AKTUALNOŚCIINFORMACJE O STOWARZYSZENIUGALERIAMATERIAŁY DO POBRANIASPONSORZYKONTAKT
MATERIAŁY DO POBRANIA DLA NAUCZYCIELA

 

ROK SZKOLNY 2022/2023


arkusz pracy nauczyciela NSP Bielsko

 

 

 klasyfikacja_p_l_roczna_1_3.doc

klasyfikacja_półroczna/roczna 4-6

 

rewalidacja sprawozdanie

 

sprawozdanie z nauczania indywidualnego

 

sprawozdanie z realizacji zadań zespołu do spraw pomocy psychologiczno - pedagogicznej

 

sprawozdanie z przeprowadzonych zajęć pozalekcyjnych

 

 

 

 

 

 

ROK SZKOLNY 2020/2021

 

 

PROPOZYCJE CIEKAWYCH I WARTOŚCIOWYCH ARTYKUŁÓW PORUSZAJĄCYCH ISTOTNE I AKTUALNE PROBLEMY WRAZ ZE WSKAZÓWKAMI PODPOWIADAJĄCYMI MOŻLIWE ROZWIĄZANIA:

 

ARTYKUŁ 1: "JAK ROZPOZNAĆ DEPRESJĘ U DZIECI?"

 

 

 

Niektóre objawy depresji u dzieci mogą być takie same jak u dorosłych. Inne znacznie różnią się od typowych objawów u dorosłych. Nie istnieje rozpoznanie takie, jak depresja dziecięca. Wobec tego ciężko jest przez to wcześnie reagować, a to pozwoliłoby nieraz zapobiec tragediom. Bo przecież depresję można skutecznie leczyć. Pierwszym krokiem jest rozpoznanie objawów i zrozumienie tej choroby.

 

Typowe objawy depresji u dzieci i młodzieży to :

 

 

Pierwszym, szczególnie niepokojącym sygnałem dla rodziców powinna być zwiększona drażliwość dziecka (wybuchy złości, płaczu) lub bóle głowy albo brzucha, których nie da się wyjaśnić podczas wizyty u lekarza pierwszego kontaktu.

 

Czym jest depresja?

 

Jest to choroba, która na poziomie mózgu polega na braku równowagi neuroprzekaźników, dlatego jedną z form leczenia jest farmakoterapia (leki). Nie można jednak jednoznacznie wskazać jej przyczyny. Mają na to wpływ, zarówno czynniki biologiczne, jak i środowiskowe.

 

Czynniki biologiczne to uwarunkowania organizmu – geny, choroby, podatności dziedziczne.

 

Czynniki środowiskowe to wychowanie, doświadczenia w środowisku rodzinnym (np. rozwód rodziców), jak i w szkole (np. nękanie lub wykluczenie z grupy), lokalnej społeczności i kręgu kulturowym (np. stereotypy panujące w danej kulturze).

 

Z czego wynika depresja?

 

Wiele zależy od dopasowania właściwości dziecka do właściwości środowiska (lub środowiska do dziecka – jest to zależność dwukierunkowa). Dziecko wysoko wrażliwe i wysoko reaktywne, o tzw. trudnym temperamencie, może doskonale rozwijać się w jednej rodzinie, podczas, gdy w innej może doświadczać frustracji swoich potrzeb i być źródłem frustracji rodziców/opiekunów. Dopasowanie dziecka do środowiska jest czynnikiem wpływającym na jego rozwój oraz funkcjonowanie na poziomie myśli, emocji i zachowań. Jednym z elementów niewłaściwego dopasowania jest unieważnienie, tzw. niewłaściwe reakcje na komunikaty dziecka o jego osobistych – myślach, emocjach, potrzebach. Takie komunikaty są lekceważone, a nawet karane. Np. gdy dziecko smuci się, boi, płacze negujemy dziecięce przeżywanie, mówiąc ,,Nie płacz, Nie smuć się, Nie bój się..”. Taka reakcja rodziców/opiekunów prowadzi do rozregulowania dziecięcego systemu rozpoznawania, nazywania i zarządzania własnymi przeżyciami. Powtarzający się wzorzec unieważniających relacji może prowadzić nawet do rozwoju zaburzenia osobowości, któremu może towarzyszyć depresja. W takich sytuacjach nie możemy przypisywać rodzicom/opiekunom złych intencjami, wręcz przeciwnie – chcą dla dziecka dobrze. Często w podobny sposób sami byli wychowywani i nie znają innego modelu relacji, nie potrafią zastosować umiejętności rodzicielskich. Dobrą wiadomością jest to, że można nauczyć się innego sposobu komunikacji z dzieckiem, który pomoże mu w zdrowej regulacji emocji. Więcej o tym w literaturze przedmiotu.

 

 

 

Bibliografia :

 

  1. Fundacja Twarze depresji, O depresji u dzieci.
  2. Kancelaria Sejmu, Biuro Analiz, Dokumentacji i Korespondencji. Zdrowie psychiczne w Unii Europejskiej. Opracowanie tematyczne.

 

 

 

Opracowanie: Violetta Durczyńska – Psycholog Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Słupcy

 

 

 

 ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

ARTYKUŁ 2:  PRACA Z DZIECKIEM SPRAWIAJĄCYM TRUDNOŚCI WYCHOWAWCZE

 

 

 

 

Dziecko, które zachowuje się w sposób nieakceptowany społecznie może zostać ocenione jako źle wychowane, ale może być potraktowane jako osoba z zaburzeniami w obszarze zdrowia psychicznego, co znajduje swoje miejsce w klasyfikacji chorób i zaburzeń psychicznych. Konieczne jest znalezienie przyczyn takiego stanu rzeczy, aby otoczyć dziecko pomocą.

Zaburzenia zachowania stanowią złożony zespół problemów emocjonalnych oraz dotyczących funkcjonowania dzieci i młodzieży. Obserwuje się poważne trudności z  przestrzeganiem zasad moralnych oraz zachowaniem się w sposób akceptowany społecznie. Dziecko nie uznaje autorytetów, nie respektuje podstawowych reguł życia społecznego, przejawia zachowania agresywne i autoagresywne, które zagrażają zdrowiu własnemu i innych osób, często dokonuje zniszczeń przedmiotów własnych i cudzych, okłamuje, kradnie, wychodzi z domu i nie dociera do szkoły, zdarzają mu się także ucieczki w nieznane na dłuższy okres. Przez innych oceniane jest raczej jako chuligańskie, zbuntowane, wykolejone, trudne wychowawczo, moralnie zaniedbane, niedostosowane społecznie niż jako chore czy zaburzone umysłowo, choć na pewno wymagające wsparcia. Przyczyny takiego stanu rzeczy są wieloczynnikowe i mogą tkwić w środowisku domowym, szkolnym jak również w czynnikach wrodzonych.

Jedna z hipotez dotycząca  dysregulacji neurologicznej wskazuje na wysoki odsetek współwystępowania zaburzeń zachowania z zaburzeniami uwarunkowanymi zakłóceniem regulacji neurologicznej, takimi jak ADHD czy zespół Tourette’a, sugeruje, iż przyczyna problemów z zachowaniem może być we wszystkich wymienionych zespołach ta sama. Istnieje przypuszczenie, że zakłócona jest wówczas biochemiczna równowaga pomiędzy neurotransmiterami: dopaminą, serotoniną oraz noradrenaliną, odpowiedzialną za procesy samokontroli. Podwyższony poziom testosteronu wpływający na nasilenie zachowań agresywnych może również sugerować udział tego czynnika w powstawaniu problemów z zachowaniem.

Hipoteza czynników biologicznych – wskazuje natomiast na rolę wrodzonych uwarunkowań, determinujących sposób reagowania w określonych sytuacjach. Należą tu takie czynniki konstytucjonalne, jak np. stopień równowagi pomiędzy procesami pobudzenia i hamowania, ich ruchliwość i siła, typ układu nerwowego warunkujący rodzaj temperamentu, jego aktywność i reaktywność pozostającą w relacji z zapotrzebowaniem na stymulację. Jednak z badań wynika, iż związki pomiędzy tymi czynnikami a występowaniem zaburzeń zachowania, słabną wraz z wiekiem badanej populacji. Ważnym czynnikiem mogącym wzmacniać analizowane relacje, jest społeczny kontekst, tzn. sposób reagowania rodziców na działania dziecka.

Hipoteza psychofizjologiczna – zakłada istnienie zależności pomiędzy zakłóconym funkcjonowaniem płatów czołowych oraz niektórych struktur układu limbicznego (np. ciała migdałowatego), odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg procesów emocjonalnych, ich ekspresję i odbiór, a także regulujących procesy kontroli. Koncepcja przyczyn psychologicznych i środowiskowych jest najczęściej wymienianą w literaturze propozycją wyjaśnienia uwarunkowań zaburzeń zachowania. Problemy rodzinne, częste konflikty między rodzicami, zmiany opiekunów dziecka, brak stabilizacji życiowej i ekonomicznej, kłopoty finansowe rodziny to czynniki powiązane z zaburzeniami zachowania. Nie oznacza to, że ich obecność w każdym przypadku prowadzi do pojawienia się trudności wychowawczych, mają one jednak silny z nimi związek. Należy pamiętać, iż terapia zaburzeń zachowania jest długotrwała, a efekty nie pojawiają się natychmiast. Fundamentem i ogromnym krokiem milowym zarazem, jest zbudowanie więzi i zdobycie zaufania młodego człowieka, a także otoczenie go miłością. Jak wskazują bowiem studia przypadków, najbardziej pierwotną przyczyną zaburzeń zachowania jest przekonanie dziecka, że nie jest przez nikogo kochane, że nikomu na nim nie zależy.

Dziecko napotyka często, na tej pierwszej, nowej drodze, jaką jest szkoła wiele porażek, niepowodzeń i trudności. Jeśli trudności te nie zostaną przezwyciężone w pierwszych latach pobytu w szkole, to w dalszych klasach pogłębiające i utrwalające wypaczają rozwój dziecka.

Przezwyciężanie trudności wychowawczych wymaga zabiegów profilaktycznych. Każde pożądane oddziaływanie pedagogiczne jest jednocześnie działaniem profilaktycznym. Wczesne rozpoznanie dzieci, które wykazują trudności wychowawcze daje szanse na szybkie ich przezwyciężenie. Najważniejsze zatem jest, aby w porę zapobiec trudnościom i niepowodzeniom. Łatwe bowiem jest skorygowanie niepoprawnych zachowań w początkowej fazie ich występowania.

Każdy uczeń jest indywidualnym przypadkiem z indywidualną  historią i o efektach oraz sukcesach pracy z nim decydują niuanse. Możemy jednak mówić o ogólnych zasadach pracy z uczniami sprawiającymi trudności wychowawcze:

 

MODELOWANIE

Aby być słuchanym  oraz realnie wpływać na zmianę zachowań u dzieci,  musimy pokonać dwa poziomy. W pracy z uczniami to my sami jesteśmy głównym narzędziem, pracujemy sobą i poprzez siebie modelując pożądane zachowania. Każde nasze spotkanie z uczniem, jeżeli nawet nie padnie ani jedno słowo, jest konstruktywne lub destruktywne, zależy to od naszej reakcji.

Warto być zatem w zgodzie z  sobą, być autentycznym w kontaktach z uczniami, odpowiedzialnym, słownym i przede wszystkim szczerze ich lubić. Warto szanować innych, akceptować, gdy zachodzi potrzeba stanowczo wyrażać dezaprobatę wobec nieadekwatnych zachowań oraz własne emocje z nimi związane, ale zawsze w poszanowaniu godności dziecka.

 

BUDOWANIE RELACJI

Drugi poziom jest najważniejszy – to budowanie relacji z uczniem. Warto włożyć trochę wysiłku w dokładne poznanie dziecka, jego punku widzenia, rozumienia sytuacji.  Nie mamy żadnych szans na zmianę postaw i zachowań u uczniów, jeżeli nie będziemy z nimi w dobrym kontakcie. Na pewno w osiągnięciu tego pomogą umiejętności komunikacyjne, okazywanie uwagi i ciepła, autentycznego zainteresowania, troski, akceptacji i zrozumienia, ale połączone ze stanowczością i konsekwencją.

 

INSTRUOWANIE

Instruowanie polega na pokazywaniu wychowankowi niewidocznych przez niego aspektów danej sytuacji, opiera się także na zwracaniu uwagi na konsekwencje poszczególnych jego zachowań. Wymaga ono posługiwania się odpowiednimi rodzajami środków, aby zbliżyć wychowanka do pożądanych wzorców zachowania, a także przykładów rozwiązywania przez niego problemów. Do tych środków można zaliczyć utwory literackie, filmy, bajki, sztuki telewizyjne i teatralne. Metodę tą można stosować dopiero po jakimś czasie kontaktów wychowawcy i wychowanka. Nie powinna polegać na jednorazowej pomocy na przykład udzielaniu odpowiednich wskazówek czy dróg postępowania, musi stopniowo uczyć młodego wychowanka przezwyciężania różnych problemów i trudności, a także stawianie przed nim coraz trudniejszych wyzwań.

Łatwo jest odizolować lub ignorować istnienie „trudnej młodzieży”. Tymczasem historie ich życia są przerażającym świadectwem wielu problemów społecznych i kryzysu dzisiejszej rodziny.

Dzieci sprawiające trudności wychowawcze reagują całym katalogiem niepożądanych, agresywnych zachowań. Aby wyeliminować dane zjawisko należy najpierw poznać przyczynę. Przyczyn problemowego zachowania może być wiele. Często trzeba postawić wiele hipotez i kolejno je weryfikować. Czasami okazuje się, że zachowanie, które wygląda jak agresja wcale nim nie jest. Jest to na przykład sposób komunikacji. Często intencją dziecka nie jest wyrządzenie krzywdy, lecz zakomunikowanie potrzeby bycia zauważonym i akceptowanym, a więc zwrócenie uwagi na niezaspokojenie ważnych dla rozwoju dziecka potrzeb. Należy pamiętać, że u podłoża większości zaburzonych zachowań kryje się obniżone poczucie własnej wartości.

  1. Karasowska A., (2009), Profilaktyka na co dzień. Metoda budowania strategii
    w pracy z dzieckiem i klasą, Warszawa: PARPAMEDIA.
  2. Karasowska A., (2006), Profilaktyka na co dzień. Jak wychowywać i uczyć dzieci
    z zaburzeniami zachowania., Warszawa: Wyd. Edukacyjne PARPA.
  3. Sawicka K., (1999), Socjoterapia, Warszawa: Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej MEN.

  4. Strzemieczny J., (1993), Zajęcia socjoterapeutyczne dla dzieci i młodzieży, Warszawa: PTP.
  5. Oszwa U., (2003), Zaburzenia zachowania u dzieci i młodzieży. Czasopismo: Remedium Numer: 125-126

 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

ARTYKUŁ 3 : KILKA SŁÓW O BAJKOTERAPII W CIENIU KORONAWIRUSA

 

 

 

Bajkoterapia w ostatnim czasie staje się coraz bardziej popularna, gdyż nie tylko terapeuci, ale i nauczyciele oraz rodzice sięgają po bajki terapeutyczne, które  nazywane także bajkami-pomagajkami, i na dobre zagościły w literaturze dziecięcej. Bajkoterapia jest ważną metodą wspierania i oddziaływania terapeutycznego we wczesnych okresach rozwoju dziecka. Jest to metoda adresowana do dzieci w wieku przedszkolnym i młodszym szkolnym (od 3-4 do 9-10 lat).


Jest wykorzystywana podczas działań o charakterze profilaktycznym, psychoedukacyjnym, relaksacyjnym, rozrywkowym, wychowawczym, psychoterapeutycznym ogólnie wspomagającym  rozwój dziecka. Szczególny czas na bajkoterapię to koronawirusowe czasy, poszukiwania bohatera, który zmierzy się z wirusem, który przezwycięży nasze lęki z nim związane. To, że aktualnie koronawirus jest na pierwszym miejscu, nie zmienia faktu,
że dzieci przeżywają swoje inne problemy, te sprzed czasu kwarantanny. Lęk jest właśnie tym, z czym wszyscy się teraz musimy zmierzyć. Być może nie trzeba od razu sięgać po najmocniejsze argumenty, warto jednak wypracować z dzieckiem różne możliwości oswajania trudnych sytuacji. Pomożemy wtedy zarówno dzieciom, jak i sobie samym. Wszyscy musimy nauczyć się mówić o tym, co schowane w środku. Sytuacje zagrożenia, przeciążenia, bólu, deprywacji czy frustracji, często wywołują lęk, są nierozerwalne z nabywaniem przez dziecko nowych doświadczeń (pierwsze dni pobytu dziecka w przedszkolu, szkole, sytuacje kompromitacji, pobyt w szpitalu, śmierć najbliższych, ulubionego zwierzątka, pojawienie się nowego dziecka w rodzinie, rozwód rodziców, niepowodzenia szkolne i wiele innych). Żyjemy w świecie, gdzie wymagania, oczekiwania nie tylko wobec dorosłych, ale i dzieci szybko zmieniają się, a rodzina coraz częściej nie daje poczucia bezpieczeństwa, w rezultacie dziecko jest osamotnione i bezradne. Terapia poprzez bajki terapeutyczne ma na celu redukcję napięcia i odbudowanie obrazu siebie i świata. Treść bajek terapeutycznych koncentruje się wokół sytuacji emocjonalnie trudnych, które zdarzają się w toku rozwoju dziecka. Bajki pozwalają dzieciom na łagodne przepracowywanie emocjonalne tematów trudnych czy zmierzenie się z własnymi problemami. Dają wsparcie umożliwiając dzieciom identyfikację z bohaterami podobnymi do nich. Bajkoterapia to proces oddziaływania na psychikę dziecka za pomocą specjalnie dobranej bajki. Metoda nie polega jednak na samym przeczytaniu czy opowiedzeniu dziecku historyjki. Przedstawienie jej treści stanowi zaledwie punkt wyjścia do właściwych oddziaływań psychologicznych. Największą moc terapeutyczną ma bowiem to, co dorosły i dziecko zrobią po zapoznaniu się z treścią opowieści. Metodyka bajkoterapii zaleca, aby dorosły porozmawiał z dzieckiem na temat poznanej historii. Ponadto dorosły powinien wyczerpująco odpowiedzieć na wszystkie pytania, jakie dziecko postawi w nawiązaniu do usłyszanej opowieści. Wskazana jest także dodatkowa aktywność artystyczna dziecka odnosząca się do treści bajki. Może to być rysowanie obrazków, lepienie figurek z plasteliny czy też odgrywanie scenek. Bajkoterapię można wykorzystywać zarówno w pracy indywidualnej z pojedynczym dzieckiem, jak i podczas zajęć grupowych. Może być stosowana incydentalnie albo regularnie, jako cykl powiązanych ze sobą zajęć. Może stanowić istotne uzupełnienie prowadzonych w szkole zajęć o charakterze terapeutycznym czy też zajęć rozwijających umiejętności emocjonalno-społeczne.

Cechy bajek terapeutycznych:

Klasyfikacja bajek terapeutycznych

Rozróżniamy następujące rodzaje bajek terapeutycznych za.(M. Molicka): psychoedukacyjne, relaksacyjne i psychoterapeutyczne.

bajki psychoedukacyjne

Przygotowują dziecko na mającą nastąpić sytuację trudną. Dzięki tego typu utworom może ono lepiej zrozumieć konkretną sytuację problemową, poznać związki przyczynowo-skutkowe zachodzące pomiędzy zdarzeniami, a uczuciami, które się w ich wyniku wyzwalają oraz nauczyć się rozpoznawać i wyrażać własne emocje. W efekcie, gdy już doświadczy zdarzeń, na które przygotowywała je bajka, zrozumie kontekst sytuacyjny, swoje odczucia
i reakcje oraz będzie gotowe, by o nich otwarcie rozmawiać. Bajki psychoedukacyjne głównie wspierają dziecko i stwarzają perspektywę, w której ma ono możliwość zmienić lub rozszerzyć repertuar swoich zachowań.

bajki relaksacyjne

Stosuje się, aby ułatwić dziecku odpoczynek oraz wyciszenie się i uspokojenie pomimo zaistniałej sytuacji trudnej. Tego typu utwory pozwalają mu psychicznie zdystansować się, oderwać od stresującej rzeczywistości i choć na chwilę zapomnieć o problemach. Wykorzystuje się techniki relaksacyjne Jacobsona, Schultza, wizualizację czy techniki mindfulness.

bajki psychoterapeutyczne

Pomagają dziecku uporać się z trudną sytuacją, jakiej doświadczyło w przeszłości lub aktualnie doświadcza, poprzez jej psychologiczne przepracowanie. Pod wpływem tego rodzaju utworów dziecko doznaje wsparcia emocjonalnego. Uświadamia sobie, że jego przeżycia nie są przypadkiem odosobnionym, gdyż inni ludzie także ich doświadczają. Powoduje to podwyższenie samooceny dziecka, które przekonuje się, że nie jest inne ani gorsze. Ponadto na podstawie zachowania bohaterów bajek dziecko poznaje sposoby skutecznego, konstruktywnego radzenia sobie z trudnościami. Dzięki temu odzyskuje poczucie nadziei na poprawę sytuacji, przestaje czuć się bezradne, zaczyna wierzyć we własne możliwości uporania się z problemem. Bajki te wspierają, motywują, gdyż  pokazują dziecku, że strach, smutek i wstyd to jest coś normalnego i oczywistego, bo inni też przeżywają takie uczucia. Bajka terapeutyczna buduje wiarę w siebie, we własne możliwości w przezwyciężeniu trudności. Co najważniejsze, w bajce terapeutycznej zawsze pojawia się tzw. ekspert. Jest to postać, która akceptuje, co dzieje się z bohaterem, pokazując, że każdy z nas doświadcza różnych emocji i jest to jak najbardziej normalne i pożądane. Cechą charakterystyczną wszystkich bajek terapeutycznych jest to, że bohater bajkowy znajduje się w trudnej sytuacji i przeżywa lęk, a wprowadzone postacie umożliwiają redukcję lęku. Bohater uczy się różnych sposobów jego przezwyciężania. Nabycie nowych kompetencji prowadzi do zmiany w przeżywaniu i do zmiany w zachowaniu.

Mechanizmy psychologiczne, na których opiera się bajkoterapia

Skuteczność bajkoterapii wynika z faktu, że odwołuje się ona do kilku ważnych mechanizmów psychologicznych, takich jak: identyfikacja, naśladownictwo, porównywanie społeczne, kompensacja, odwrażliwianie (Malicka).

Poprzez mechanizm identyfikacji dziecko może utożsamiać się z bohaterem bajki. Dzięki temu może percypować jego problemy i emocje, jak swoje.

W wyniku mechanizmu naśladownictwa dziecko w realnym życiu powtarza zachowania zaobserwowane u bohatera bajki. Dzięki temu uczy się nowych, konstruktywnych wzorców reagowania na sytuacje problemowe.

Mechanizm porównywania społecznego umożliwia dziecku przeprowadzenie psychologicznego zabiegu uwydatniającego podobieństwa pomiędzy nim i bohaterem bajki. Dzięki temu dziecko dowiaduje się, że jego osobiste doświadczenia i uczucia nie są przypadkiem odosobnionym. Uświadamia sobie, że inne osoby mają analogiczne przeżycia. W efekcie podnosi się jego nastrój, polepsza samopoczucie.

Kompensacja pozwala dziecku dostrzec nowe konteksty sytuacji problemowej, w której się znajduje. Prowadzi to do przewartościowania w zakresie samooceny. Dziecko zaczyna umniejszać rangę tego, co dotychczas uznawało za własne braki, deficyty, słabe strony. Jednocześnie przypisuje większe znaczenie swoim wcześniej niedocenianym cechom.

Mechanizm odwrażliwiania przyczynia się do zredukowania intensywności dziecięcych reakcji lękowych związanych z sytuacją trudną. Dzięki bajce terapeutycznej, dziecko, przebywając w bezpiecznym otoczeniu, pod opieką dorosłego, może przeżyć w wyobraźni sytuacje, które stwarzają dla niego problem. Skutkuje to oswajaniem się z lękiem i redukcją przykrego napięcia emocjonalnego.

 Po co te bajki?

Bajkoterapia polecana jest szczególnie dzieciom. Dzięki mocy słowa dzieci mają możliwość uspokojenia się, poznania czegoś nowego, nauczenia się ciekawych rzeczy. Terapia za pomocą czytania lub opowiadania bajek jest bardzo dobrą metodą, jednak kiedy należy ją stosować i co tak naprawdę daje? Warto sobie zdawać sprawę, z czego wynika lęk u dzieci. Najczęściej z uprzedniego, negatywnego doświadczenia, rozwoju wyobraźni,
z niezaspokojonych potrzeb (bezpieczeństwa, miłości, przynależności i uznania) oraz z niskiej samooceny. Bajki terapeutyczne wspierają dziecko dostarczając nowej wiedzy, dotyczącej głównie strategii poznawczych, mających ograniczyć negatywne skutki stresujących sytuacji. Spodziewane efekty bajkoterapii to takie oddziaływanie na procesy poznawcze dziecka, poprzez które doświadcza ono:

Bajki te wspierają rozwój dziecka, wzbogacając jego wiedzę, przedstawiają inny sposób myślenia, odczuwania i działania. Użycie metafor i symboli pozwala na samodzielne
ich odkrywanie i odnoszenie do własnych doświadczeń. Bajki te konkretyzują emocje, przypisując je określonym zdarzeniom, stymulują empatię, obrazują, jak ważne
są właściwe relacje z innymi. W terapii mają za zadanie umożliwić zmianę orientacji poznawczej problemu, czyli zmodyfikować, skorygować sposób myślenia, odczuwania
i tym samym działania.

Wspieranie rozwoju emocjonalnego

Do bajek terapeutycznych sięgajmy także na co dzień. W ten sposób możemy nauczyć dziecko rozpoznawania i nazywania emocji, które przeżywa. W codziennych sytuacjach, spojrzenie z perspektywy dziecka na sytuacje, z którymi boryka się na co dzień, może być niezwykle cenne i przydatne.

Czytając bajki terapeutyczne możemy wpływać u dziecka na obniżenie lęku, dowartościowanie, budowanie pozytywnych relacji z innymi. Przekazywanie wiedzy o sytuacji wywołującej różne nieprzyjemne emocje i wskazanie społecznie akceptowalnych sposobów radzenia sobie z nią, może stać się metodą wspierającą działania terapeutyczne.

Dzieci mają świadomość, że świat kreowany w bajkach jest fikcją, wiedzą również,
że życiem bohaterów rządzi dobro i że ono zawsze zwycięża, dlatego słuchając bajek – czują się bezpieczne. Obserwując bohaterów, oswajają się z zagrożeniami i zaczynają wierzyć, że mimo przeciwności losu same mogą zmieniać otaczającą rzeczywistość
na lepszą.

Ponadto bajki pełnią w życiu dziecka różnorodne funkcje: informujące, wyjaśniające, inspirujące, uspokajające, pouczające czy rozszerzające wyobraźnię. Kreują umiejętność odróżniania dobra od zła, wyboru właściwej drogi postępowania. Pozwalają
na zrozumienie sytuacji i problemów pojawiających się w życiu, z którymi dotąd
nie miały styczności. Rozbudzają ciekawość świata, jego poznawania. Bajki mogą pomagać budować osobowość dziecka, a  przede wszystkim pełnią funkcję adaptacyjną
i rozwojową w jego życiu.

Mogą pobudzać wyobraźnię, rozwijać zdolności językowe, jak i pomagać w rozwoju społecznym młodego człowieka. Co ciekawe, bajki mogą także pomagać w uczeniu dziecka nazywania własnych emocji i radzenia sobie.

Zdecydowanie polecam czytanie dzieciom bajek. Znajdą wtedy swojego superbohatera, który pomoże zdjąć z nich różne zaklęcia (nieśmiałość, lęk, niekontrolowaną złość, bezradność, brak wiary w siebie).

Materiały źródłowe:

  1. Strelau, J. (red.). Psychologia. Podręcznik akademicki. T. 3.
  2. Molicka, M. Bajkoterapia. O lękach dzieci i nowej metodzie terapii. Media Rodzina, Poznań  2002.
  3. Drzewiecka Anna,  Co to jest bajkoterapia?  Przegląd Edukacyjny.- 2012, nr 2, s. 7-9
  4. Molicka Maria, Biblioterapia i bajkoterapia. Media Rodzina, Poznań 2011.
  5. Ibisz K., Gruszczyńska A. (i in.) Bajkoterapia czyli dla małych i dużych o tym, jak bajki mogą pomagać, Nasza Księgarnia, Warszawa 2009.
  6. STRONA INTERNETOWA Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę
    „BAJKOTERAPIA JAKO SKUTECZNA FORMA PROFILAKTYKI I TERAPII WOBEC PRZEJAWÓW NARUSZANIA PRAW DZIECKA”, artykuł Doroty Bełtkiewicz z czasopisma: „Dziecko krzywdzone. Teoria, badania, praktyka”, Vol. 13 Nr 4 (2014) 75.
  7. HTTPS://US.EDU.PL/DR-HAB-WIOLETTA-BOJDA-DZIECKO-ZAMKNIETE-W-DOMU-CZYLI-GDZIE-ZNALEZC-ODPOWIEDNIE-SLOWA/
  8. HTTPS://ZABAWKATOR.PL/2017/04/26/10-POWODOW-DLA-KTORYCH-WARTO-CZYTAC-DZIECKU/

Poniżej publikuję wykaz wybranych bajek, które polecam dla dzieci. Mają one zróżnicowaną tematykę i są do zakupienia w księgarniach internetowych.

  1. Chelo Manchego: Chciejskie potwory,
  2. Dagmar Geisler: Przestańcie się kłócić! Jak przywrócić zgodę,
  3. Grzegorz Kasdepke: Tylko bez całowania! Czyli jak sobie radzić z niektórymi emocjami (nuda, tęsknota, wstyd, poczucie krzywdy, radość, zazdrość),
  4. Doris Brett: Opowiadania dla Twojego dziecka, Opowiadania dla Twojego (nieco starszego) dziecka,
  5. Katarzyna Szeliga: Historia Guziołka,
  6. Catherine DePino: Śmierdzący ser,
  7. Amanda Eriksson: Różowe życie, Czarne życie,
  8. Jarosław Mikołajewski: Wędrówka Nabu,
  9. Elżbieta Zubrzycka: Za zasłoną złości, Słup soli, Marek – chłopiec, który miał marzenia, Filip, lis i magia słów,
  10. Anna Kozłowska: Zaczarowane bajki, które leczą – dla dzieci i dorosłych,
  11. Agnieszka Łaba: Bajki rymowane w biblioterapii,
  12. Fabrizia Poluzzi: Pocałunek ślimaka,
  13. Andrea Schütze: Dlaczego tańczymy ze szczęścia i kpimy ze złości?, Historyjki dla ciekawskich dzieci,
  14. Izabela Mańkowska, Małgorzata Rożyńska: Księga Bratka – bajki terapeutyczne, Księga bajek terapeutycznych,
  15. Joanna Brodowska: Przygody Fryderyki, czyli bajki terapeutyczne,
  16. Maciejka Mazan: Bajki terapeutyczne dla najmłodszych,
  17. Ines Castel-Branco: Mamo, nie mogę zasnąć, Moc jest w nas, bajki terapeutyczne dla dzieci i rodziców różnorodnych autorów, Bajkoterapia, opowieści różnych autorów polskich.
  18. Gro Dahle, Svein Nyhus: Włosy Mamy,
  19. Gro Dahle, Svein Nyhus: Zły Pan,
  20. Ulf Stark: Czy umiesz gwizdać, Joanno?,
  21. Katarzyna Babis: Maja z księżyca,
  22. Agnieszka Świętek: Niezapominajka,
  23. Krystian Głuszko: Podaj łapkę Misiu,
  24. Magdalena Gruca: Przygody Fenka. Kłopoty ze słowami,
  25. Julianne Moore: Truskawkowe piegi,
  26. Agnieszka Zimnowodzka: Historie zamiecione pod dywan,
  27. Agnieszka Pawłowska: Wilczek Leon, odwaga i uważność,
  28. Maria Molicka: Bajki terapeutyczne cz. 1 i 2
  29. Mądra mysz, seria różnych autorów
  30. Julia Śniarowska: Już się nie boję. Bajki terapeutyczne dla przedszkolaków,
  31. Wojciech Kołyszka: Smok Lubomił i tajemnice złości, Latający śpiwór i maski wstydu,
  32. Doris Brett: Bajki, które leczą cz. 1 i 2,
  33. Astrid Lindgren, Ilon Wikland: Ja też chcę mieć rodzeństwo,
  34. Bajkoterapia, czyli bajki pomagajki małych i dużych, praca zbiorowa,
  35. Książki z serii wydawniczej Wielkie Problemy Małych Ludzi,
  36. Eliza Piotrowska: Żółte kółka: mam na imię Inna,
  37. Ulf Nillson, Anna-Clary Tidholm: Żegnaj panie Muffinie,
  38. Praca zbiorowa, Tupcio Chrupcio,
  39. Anita Głowińska: Kicia-Kocia- seria,
  40. Wojciech Widłak: Pan Kuleczka- seria

Propozycje w Internecie, z którymi dobrze byłoby się zapoznać i wykorzystać je w pracy
ze swoim dzieckiem lub podopiecznym.

Bajki i baśnie o koronawirusie:

Opracowanie: Anna Budnik-Psycholog w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Słupcy

 

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ 

 

 

 ARTYKUŁ 4:   POTRZEBY DZIECI I MŁODZIEŻY W SYTUACJI PANDEMII KORONAWIRUSA

 

 

I nagle wszystko się zmieniło..świat się zatrzymał..ludzie zostali w domach..Nie ma dzieci w piaskownicach i na placach zabaw, rodzin w kinach i restauracjach, spotkań ze znajomymi. Ale edukacja jest nadal, bo nic nie jest w stanie zatrzymać rozwoju człowieka.

Ludzki mózg jest stworzony do uczenia się i niczego lepiej nie robi, co podkreśla niemiecki neurobiolog Manfred Spitzer w książce Jak uczy się mózg (2007): ,,Jeśli miałbym wymienić jedną aktywność, do której człowiek nadaje się najlepiej, tak jak albatros do latania czy gepard do biegania, to jest to właśnie uczenie się. Nasze mózgi są jak niesamowicie efektywne odkurzacze, wciągające wszelkie otaczające nas informacje ; nie potrafią inaczej, jak tylko odbierać wszystko, co wokół nas ważne i przetwarzać w najbardziej efektywny sposób”.

Nowa sytuacja edukacyjna.

Mózg uczy się bez przerwy, jednak nauka jest efektywna wówczas, gdy ma on do tego odpowiednie warunki. Ważna dla niego jest przestrzeń, która pozwala mu na wykorzystywanie swoich niezwykłych możliwości. Można by powiedzieć, że to nic nowego. Ale przecież szkoły zostały zamknięte, a edukacja przeniosła się do domów i to nie tylko w poznawczym wymiarze, ale również społecznym i wychowawczym. Na co dzień projektantami przestrzeni uczenia się dzieci i młodzieży są głównie nauczyciele, ale dziś świat postawił dorosłych wobec wyzwania współtworzenia przestrzeni edukacyjnej zarówno przez nauczycieli, jak i rodziców. Jest to sytuacja nowa dla wszystkich, bo chociaż zgodnie z prawem oświatowym rodzice są partnerami szkoły, praktyka dotąd była różna i trójkąt interakcyjny : rodzic – uczeń – nauczyciel, stanowiący fundament tworzenia edukacji (w którym centrum jest dziecko ze swoimi mocnymi stronami i potrzebami), nie zawsze funkcjonował w należyty sposób. Ponadto działania odbywały się w dwóch przestrzeniach, które przenikały się w pewnym zakresie, jednak każda z nich żyła własnym życiem. Było to naturalne, ponieważ dobowy czas dziecka był podzielony między byciem w szkole i byciem w domu. Obecnie zadaniem nauczycieli i rodziców jest stworzenie dzieciom i młodzieży warunków, które pozwolą na optymalny rozwój bez wychodzenia z domu. Jak podkreśla w Treningu poznawczym  prof. Nęcka (2018), proces uczenia się jest efektywny wówczas, gdy zadania, które wykonujemy, są przemieszane, gdy otrzymujemy informacje w  mniejszych porcjach, za to regularnie, a przede wszystkim, gdy nie szufladkujemy, ale otwieramy umysły i dajemy prawo do tego, by w mózgach zapanował chaos. Ten chaos w procesie uczenia trzeba uporządkować. I tak się stało naturalnie, nastąpił chaos i to nie tylko dotyczący poszczególnych przedmiotów nauczania, z którym dzieci ( i ich rodzice) próbują sobie radzić, ale chaos informacyjny w związku z pandemią korona wirusa, z ciągle podawanymi informacjami dotyczącymi sytuacji zdrowotnej ludzi, z nowym funkcjonowaniem, nie tylko szkoły, ale także otaczającego świata – zamknięte kina, galerie, boiska, brak spotkań ze znajomymi w realu itp. Jest to niewątpliwie niezwykła sytuacja nie tylko dla młodych ludzi. Został zachwiany porządek codzienności, a przecież człowiek do sprawnego funkcjonowania potrzebuje pewnej harmonii, czyli przestrzeni, która, jak pisze Brene Brown (2019), pozwala człowiekowi oddychać, być ciekawym i odkrywać świat. Mózg człowieka jest organem społecznym, jak więc żyć bez ludzi? Mózg najlepiej uczy się w grupie, jak więc efektywnie się rozwijać? Mózg uczy się przez doświadczenie, a jak doświadczać, gdy możliwości są tak ograniczone? Sytuacja obecna, jest bardzo dynamiczna. Bez względu jednak na to, co się wydarza w życiu, ważne, byśmy potraktowali przeciwności losu jako wyzwanie i odpowiedzieli na nie, wykorzystując umiejętności radzenia sobie z codziennymi kłopotami, które przecież wywołują różne emocje, powodują stres a nawet nieraz budzą lęk. Siła odnajdywania się w zawiłościach losu, jest dziś kluczową umiejętnością, zarówno dla dorosłych, jak i dzieci i młodzieży. Ważne, byśmy jako dorośli, nauczyciele i rodzice praktykowali te umiejętności modelując zachowania dzieci i młodzieży, co niewątpliwie zminimalizuje ryzyko występowania zachowań niepożądanych, a nawet ryzykownych (czego nie brakuje wśród młodych ludzi) a co niewątpliwie (jeśli nie będą umieli sobie poradzić z obecną sytuacją), będzie występowało w znacznie większym wymiarze, być może już w niedalekiej przyszłości.

Co zatem, my dorośli możemy zrobić już dziś?

Naszym pierwszym krokiem w codziennej rutynie powinno być wyzwolenie się z niej na tyle, by móc się zatrzymać i zastanowić, dlaczego robimy to, co robimy. Mihaly Csikszentmihaly.

Paradoksalnie, pozostając w domach i siedząc na własnych krzesłach czy też własnych fotelach, wsiedliśmy do pędzącego z ogromną prędkością pociągu i trudno jest się zatrzymać. Warto postawić pytanie, czy nie pędzimy za szybko? Czy wystarczy sił na kolejne tygodnie, bo pewnie sporo jeszcze przed nami dni takiego funkcjonowania?

Wszyscy w obliczu zaistniałej sytuacji potrzebujemy czasu, by przyzwyczaić się do zmiany. Zmiana bowiem jest procesem, a mózgu nie oszukamy, dlatego naturalne jest, że rodzą się w dorosłych i dzieciach, różne emocje, często skrajne. Skutkuje to licznymi napięciami na płaszczyznach : rodzic- dziecko, dziecko – dziecko, rodzic- rodzic- nagle wszyscy są w domu przez cały dzień i chcąc nie chcąc, dzielą ze sobą przestrzeń; dziecko- nauczyciel, rodzic- nauczyciel – nagle trzeba się codziennie kontaktować i współdziałać ze sobą. Jest to zupełnie nowa sytuacja i choć racjonalnie wytłumaczalna, trudna do zaakceptowania. Dlatego musi być czas na przepracowanie tego, co często w nas nieuświadomione, na zrozumienie tego, co rodzi się w nas w związku z nową rzeczywistością, rozmawiajmy ze sobą wspierajmy się, bądźmy po prostu tu i teraz.

Mózg uczy się tylko wówczas, gdy czuje się bezpiecznie, dlatego nie wymagajmy od dzieci, by jakby nigdy  nic się nie stało, sięgały po lektury, pisały wypracowania czy też liczyły zadania. Mówiąc za Januszem Korczakiem, dziecko to też człowiek, z całym swoim bagażem doświadczeń. Został teraz naładowany po brzegi (bo przecież nie można kontaktować się bezpośrednio z kolegami i koleżankami) a socjalizacja to naturalny proces i mózgi dzieci bardzo tego potrzebują. Trzeba więc, aby dorośli podjęli próbę zrozumienia rodzących się w młodych ludziach emocji, a może nawet frustracji, i wspierali ich, szukając takich rozwiązań, jak chociażby spotkania online czy (w przypadku młodszych dzieci) wykorzystanie telefonu do kontaktu z rówieśnikami. Obecnie młodzi ludzie pozostali sami- nie fizycznie, bo dorośli są obok, ale osamotnieni w swojej rówieśniczej przestrzeni. Nie należy się bać rozmawiać z nimi o emocjach i nie oceniać ich. Dawajmy natomiast im, a także sobie, prawo do odczuwania smutku, żalu, a może nawet frustracji. Ważne jest, aby razem współodczuwać, szukając ukojenia we wspólnym byciu ze sobą. Mówiąc zatem: ,,Staram się zrozumieć, co czujesz. Ja też tęsknie za kolegami z biura, dlatego codziennie do nich dzwonię” pokazujmy, że ich uczucia są dla nas ważne. Natomiast słowami: ,,Przestań, te kilka dni dasz radę, zajmij się nauką i weź się w garść” – odsuwamy ich od siebie. Młody człowiek nie weźmie się w garść, jeśli pozostawimy go samego sobie. Konsekwencją takiej relacji, a w zasadzie jej braku, może być agresywne zachowanie, w efekcie którego może dojść do walki o rację lub do ucieczki (zamrożenia, wycofania), co pociągnie za sobą zagrożenie szukaniem pocieszenia w sieci, a zatem pójścia w zachowania ryzykowne (wśród których dominują samookaleczenia, seksting a w skrajnych przypadkach nawet próby samobójcze) por. Bauer(2015).

Jako dorośli ludzie,  świadomi, że należy budować na zasobach, a człowiek, by się rozwijać, potrzebuje pozytywnych wzmocnień (por. Dweck, 2018) podejmijmy odpowiednie kroki:

  1. Filtrujmy docierające do młodych ludzi informacje, niech nie płyną one strumieniem ze wszystkich stron. Minimalizujmy ich ilość, wybierajmy tylko te, które są istotne dla dziecka i bezpośrednio dotyczą jego osoby. Mózg dziecka, mimo, że jest bardzo plastyczny, nie przepracuje świadomie wszystkiego. Konsekwencją tego mogą być nieuzasadnione lęki.
  2. Nie bagatelizujmy strachu. Jest on odpowiedzią organizmu ludzkiego na konkretną sytuację i jest możliwy do przepracowania i opanowania. Jeśli natomiast pojawi się lęk, będzie nam znacznie trudniej go opanować. Lęk jest złożoną reakcja mózgu i może rodzić się zarówno w korze mózgowej (te lęki dadzą się wizualizować), jak i w ciele migdałowatym (wspomnienia emocjonalne sytuacji, o których nic nie wiemy). Z uwagi na różne źródła umiejscowienia lęku w mózgu wcale nie jest łatwo poradzić sobie  z nimi (Pittman, Karle, 2015).
  3. Jeśli dziecko tego potrzebuje, rozmawiajmy o śmierci i cierpieniu. Nie są to tematy tabu, zwłaszcza teraz, gdy tyle się mówi o tym w mediach. Śmierć przedstawiajmy jako coś, co czeka nas wszystkich, a nie jako coś tajemniczego i budzącego strach. Zastanawiajmy się wspólnie, co każdy z nas może zrobić, by jak najdłużej żyć w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, jak możemy dbać o swoje zdrowie, jak się odżywiać, jaki sport uprawiać, jak dbać o higienę itp.
  4. Doceniajmy nasze dzieci, dając im konstruktywną informację zwrotną na temat tego, co robią, i pamiętając, że ma ona moc tylko wówczas, gdy dostrzegamy więcej dobrego, niż wskazujemy tego, co trzeba poprawić. Nie oceniajmy, stawiając cyfrę, bo nie da ona dziecku żadnej informacji na temat jego postępów i zaangażowania.
  5. Dajmy młodym ludziom przestrzeń do oddychania, czyli realizowania pasji, zainteresowań, wspólnie spędzanego z rodzeństwem czasu, a nie gońmy za liczbą wykonanych zadań.
  6. Obserwujmy nasze dzieci, by nie zagubiły się w chaosie i ciągłych zmianach, by czuły się bezpiecznie i wiedziały, że zawsze mogą na nas liczyć.
  7. Pamiętajmy, by każdego dnia karmić siebie i innych dobrym słowem i optymizmem. Jak twierdzi dr Tali Sharot : ,,Nasze mózgi unaoczniły nam możliwe nieszczęście, więc dzielimy się ponurą wizją. Powinniśmy świadomie przezwyciężyć odruch i zamiast tego podkreślać, co należy zrobić, aby poprawić sytuację. Podczas, gdy ostrzeżenia i groźby zmniejszają u ludzi poczucie kontroli, podkreślenie tego, co trzeba zrobić, żeby otrzymać nagrody, zwiększa je”(2018) Wobec tego zamiast mówić: ,,Jak nie będziesz mył rąk, to możesz zachorować”, mówmy: „Myj ręce, a będziesz zdrowy”.

Teraz szczególnie trzeba dorosłym, nauczycielom i rodzicom, być razem i wspólnie stawiać czoła wyzwaniom codziennego dnia. Razem możemy więcej, a przecież chodzi o to, co najważniejsze w naszym życiu, czyli o dobro naszych dzieci.

Bibliografia :

 

Opracowała: Violetta Durczyńska-Psycholog w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Słupcy

 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

ARTYKUŁ 5: 

DZIECKO Z MUTYZMEM WYBIÓRCZYM. JAK SKUTECZNIE DZIAŁAĆ W DOBIE KORANOWIRUSA

 Jesteśmy w trakcie nowego doświadczenia. Zostajemy w domach, ograniczamy wyjścia do niezbędnego minimum, w tle ciągle słyszymy nowe doniesienia o koronawirusie. Tuż przy nas, w tym czasie są także dzieci, które, podobnie jak my, doświadczają wielu trudnych emocji – od lęku, przez smutek i złość. One również mierzą się z wyzwaniami i pytaniami: „Co się teraz będzie działo?”, „Dlaczego jesteśmy w domu ?”.

Jak wspierać dzieci w czasie epidemii, kiedy wszyscy mamy zdecydowanie ograniczone kontakty interpersonalne. Rodzice dzieci z mutyzmem wybiórczym szczególnie teraz martwią się, czy przez izolację społeczną zmarnują się postępy w mówieniu ich dzieci, czy nie nastąpi regres. Nie wiemy jakie będą reakcje dzieci i jak odnajdą się w prawdziwej rzeczywistości po powrocie do szkoły.

Rodzicu! Działaj już teraz

Nazywaj i akceptuj uczucia dziecka.

Wszyscy jesteśmy istotami społecznymi- potrzebujemy spotkań, wyjść z domu. Rutyna na dłuższą metę nas przytłacza, cztery ściany mogą skutecznie obniżać nastrój. Bardzo dużo w kontekście koronawirusa mówimy o lęku. Na pewno jest to emocja, która przeważa w doświadczeniu dzieci w obecnej sytuacji. Jednak chciałabym tutaj podkreślić, że w większości doświadczamy i będziemy doświadczać także innych trudnych emocji: złości, niepewności, smutku, znudzenia, zniecierpliwienia. Mamy prawo to czuć. Dzieci mają prawo to czuć. Mają prawo się bać, mają prawo się złościć, mają prawo się smucić. Nazywanie i akceptowanie emocji zawsze jest ważne. Nie tylko w okresie epidemii. Jednak teraz, przy takim ich nagromadzeniu, jest szczególnie ważne. Dlatego, gdy widzisz, że twojemu dziecku jest trudno. Umożliwienie wyrażania uczuć pomaga, wspiera i daje bliskość.

Stwórz przestrzeń do rozmowy o emocjach i przeżyciach

Jeżeli dzieci mówią o swoich emocjach to dają im ujście, po drugie mamy możliwość okazania im wsparcia, zrozumienia i pomocy. Trudniej, jeżeli nie opowiedzą. To, co niewypowiedziane, chowa się „do środka”. Męczy, dusi, przytłacza. Stąd tak ważne jest stworzenie przestrzeni do mówienia o uczuciach, która wejdzie do waszego codziennego schematu dnia. Czasami wystarczy pytanie: Jak się czujesz? Jak się dziś czułaś? Jakie emocje cię odwiedziły?

Odpowiadaj na pytania i pozwól pytać

I pewnie u Was takie się pojawią lub pojawiają. „Czy umrzemy od tego wirusa? Czy dziadek umrze? Czy jesteśmy bezpieczni? A czy ten wirus się kiedyś skończy? A czy on może wejść przez szparę w oknie?” Często mamy przekonanie, że najważniejsza jest treść naszej odpowiedzi. Owszem jest ważna, ale równie ważna jest nasza postawa do zadawania pytań. Te pytania wynikają z nagromadzonego napięcia i niepewności, z którą wszyscy obecnie musimy się mierzyć. Stąd niezwykle istotna jest nasza gotowość-gdy odpowiadamy, prosimy o zadawanie pytań, pokazujemy: „jestem gotowa/y” i wprowadzamy atmosferę bezpieczeństwa. Gdy unikamy, zmieniamy temat, robimy wszystko, by dziecko nie zapytało „czy umrzemy?”, wprowadźmy atmosferę napięcia i niepewności, wysyłamy komunikat „nie radzę sobie”. Dzieci potrzebują spokoju, bezpieczeństwa i przekonania, że rodzic rozumie, co się dzieje i panuje nad sytuacją.

Rodzicu wyeliminuj, maksymalnie ogranicz przekazy medialne dotyczące koronawirusa

Wyeliminowanie dodatkowych obciążeń jest niezmiernie ważne. Czas z dziećmi to nie moment, by w tle leciały wiadomości, audycje o koronawirusie. Po pierwsze: nikomu to nie służy. Jesteśmy, jako dorośli, przeciążeni ilością informacji, która na nas spada (dla jasności: nie uważam, że mamy się od nich w 100% odciąć, ale na pewno dla własnego zdrowia psychicznego ograniczyć czas spędzany na czytaniu o wirusie). Dzieci nie rozumieją wiadomości. „Na marginesie”: to często argument, który stosujemy „No ale on i tak tego nie rozumie”. Tak, prawda, nie rozumie. Pamiętajmy, gdy czegoś nie rozumiemy odczuwamy napięcie i lęk. Gdy czujemy lęk, zmieszanie informacyjne, wyłapujemy informacje selektywnie, skupiając się na zagrażających przekazach. Więc z audycji w radio, w wiadomościach dzieci przeważnie wyłapują hasła: „śmiertelne zagrożenie”, „opanowuje cały świat”, „nie radzimy sobie”, „brakuje lekarzy ”.

Wprowadź do domowej codzienności ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne

Mamy różne możliwości, które pomagają nam radzić sobie z emocjami, układać je. Jednym z nich jest mówienie o nich, wyrażanie, akceptowanie, innym: ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne. To czas nagromadzenia trudnych emocji i napięcia. Im więcej napięcia, tym trudniej nam to pomieścić w sobie. A nie chodzi o to, by je upychać w nas- przeciwnie: ważne by je uwalniać. Stąd w obecnym czasie konieczne jest zatrzymanie się, relaksowanie, wprowadzenie ćwiczeń oddechowych i uwalnianie emocji.

Tu zamieszczam kilka propozycji wytchnienia z serii mindfulness Spokój i uważność żabki:

HTTPS://YOUTU.BE/9VFMSQOEGZU,

HTTPS://YOUTU.BE/18SPO_LYH2Q,

HTTPS://YOUTU.BE/HB54ED0T2GY,

lub pokrzepiający, dodający sił

HTTPS://YOUTU.BE/YTTIU4TCW wzmacniający masaż.

Szukajcie, podkreślając pozytywy codzienności

Nazwałabym to pochwałą codziennej rutyny. Tworzy to perspektywę wspólnego przeżywania radości, wdzięczności, ekscytacji oraz wspólnego nazywania i wyłapywania dobrych, miłych, cennych chwil. Pielęgnowanie wdzięczności. To także cenny czas. To, że może być trudny, nie oznacza, że będzie tylko taki. Każdy, wspólny dzień może mieć w sobie wiele cudownych chwil. W dużej mierze zależą one od nas – od tego jak poukładamy ten czas i czy pochylimy się nad dostrzeganiem tego co cenne i ważne. Wielu z nas ma możliwość nadrobić zaległości w planszówkach, wygłupach, przytulaniu do południa. Jednym słowem nadrobić czas w byciu razem. Zatem ćwiczmy wdzięczność, dostrzeganie pozytywów i do pakietu codzienności dodajemy „co dobrego?”. To co my tworzymy przyjaznego w naszym otoczeniu, to pozwala tworzyć naszemu dziecku również pozytywną wizję świata. Modelujmy przez swoją własną postawę otwartości na sytuację, na możliwe sytuacje społeczne i radzenie sobie z emocjami. Fajnie jest bawić się w role społeczne. Rodzice bawcie się z dziećmi w role społeczne np. w sklep, szkołę, pocztę (jest to ćwiczenie pozwalające „oswoić się” z prawdziwymi sytuacjami społecznymi w bezpiecznej formie zabawy).

Co dobrego dziś nam się przydarzyło? Co było dla Ciebie ważne? Co ci się podobało? Jaka zabawa utkwiła Ci w pamięci? Za co jesteś wdzięczny?

Bądź uczestnikiem zdalnej nauki, kontaktów

Wspierajmy dziecko do uczestniczenia w zdalnym nauczaniu. Pozwalajmy na jego aktywność zgodnie z aktualnymi możliwościami lub potrzebami. Utrzymujcie kontakt z rodziną, kolegami, nauczycielami dziecka, rozmawiając na funkcji głośnomówiącej, tak aby dziecko miało poczucie, że jest częścią rozmowy i może włączyć się do niej w każdej chwili, jednak bez presji. Ważne jest przy tym pozytywnie wspominać szkołę/przedszkole, co pozwoli
na kształtowanie pozytywnych odczuć.

Zachęcam Państwa do zapoznania się z materiałami źródłowymi w celu pogłębienia wiedzy na temat problemów dziecka z mutyzmem wybiórczym, jego skutkami oraz możliwościami szkoły, w celu wzmocnienia pozytywnych zachowań dziecka w jej środowisku. Zwracam szczególną uwagę na proces diagnostyczny, którego współautorami są nauczyciele, będący uważnymi obserwatorami swoich podopiecznych. Na stronie WWW.MUTYZM.ORG.PL/DIAGNOZA/ w zakładce baza wiedzy znajduje się diagnoza a w nim plik-/Środowisko szkolne-na co zwrócić uwagę (lista). Dziecko, które boi się /ma opory przed mówieniem/

Źródła informacji na temat mutyzmu wybiórczego:

1. HTTPS://PORTAL.LIBRUS.PL/SZKOLA/ARTYKULY/MUTYZM-WYBIORCZY-CO-KRYJE-SIE-ZA-MILCZENIEM-UCZNIA

2. WWW.MUTYZM.ORG.PL/DIAGNOZA/

3. HTTP://MUTYZM.PL/ARTYKU%C5%82Y/TERAPIA_DZIECKA_Z_MUTYZMEM_WYBI%C3%B3RCZYM_%E2%80%93_PYTANIA_I_ODPOWIEDZI

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 

LINK DO MATERIAŁÓW Z KARTAMI PRACY DOSTĘPNYMI NA STRONIE PPP W SŁUPCY MAJĄCE NA CELU DOSKONALENIE UMIEJĘTNOŚCI UCZENIA SIĘ

 

http://poradniapp-slupca.pl/karty-pracy/

 

MATERIAŁY DO RADY SZKOLENIOWEJ 

UCZĘ SIĘ W SZKOLE

 

 

 

Ile z ucznia dziecka, a z nauczyciela mistrza? O co chodzi w I klasie? - referat

Za progiem klasy IV - referat


 

 

 

 Rozkład dyżurów 

Tygodniowy_rozk_ad_dy_zur_lw_w_roku_szkolnym_20152016.doc

 

 


 

DZIECKO Z MUTYZMEM WYBIÓRCZYM. JAK SKUTECZNIE DZIAŁAĆ W DOBIE KORANOWIRUSA

Strona internetowa jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego zgodnie z projektem pn. "Centrum wsparcia organizacji pozarządowych w powiecie słupeckim".